Ja & WOW
Nazywam się Jola Taperek i jestem bardzo skutecznym przedsiębiorcą. Jestem też trenerem zmiany, trenerem biznesu i coachem z międzynarodową certyfikacją.
Nazywam się Jola Taperek i jestem bardzo skutecznym przedsiębiorcą. Jestem też trenerem zmiany, trenerem biznesu
i coachem z międzynarodową certyfikacją.
Nazywam się Jola Taperek
i jestem bardzo skutecznym przedsiębiorcą. Jestem też trenerem zmiany, trenerem biznesu i coachem
z międzynarodową certyfikacją.
Swoją przygodę z własnym biznesem zaczęłam w 2004 r.
Uwielbiam jakość, profesjonalizm i ponadprzeciętne rezultaty.
Niemożliwe? – nie istnieje! – Przynajmniej do momentu, kiedy nie sprawdzę wszystkich dostępnych rozwiązań.
Moim pierwszym biznesowym osiągnięciem jest Modern School – szkoła języka angielskiego.
Moim drugim biznesowym osiągnięciem jest efekt WOW w biznesie – połączenie mojej wiedzy, doświadczenia i umiejętności biznesowych.
Swoją przygodę z własnym biznesem zaczęłam w 2004 r.
Uwielbiam jakość, profesjonalizm i ponadprzeciętne rezultaty.
Niemożliwe? – nie istnieje! – Przynajmniej do momentu, kiedy nie sprawdzę wszystkich dostępnych rozwiązań.
Moim pierwszym biznesowym osiągnięciem jest Modern School – szkoła języka angielskiego.
Moim drugim biznesowym osiągnięciem jest efekt WOW
w biznesie – połączenie mojej wiedzy, doświadczenia
i umiejętności biznesowych.
Niemożliwe? Nie istnieje!
Przynajmniej do momentu, kiedy nie sprawdzę wszystkich dostępnych rozwiązań!- Jola Taperek
Jeśli chcesz zarabiać naprawdę dobre pieniądze i oczekujesz osiągania ponadprzeciętnych rezultatów, Twój biznes potrzebuje efektu WOW na wielu płaszczyznach.
Dlaczego?
Jeśli chcesz zarabiać naprawdę dobre pieniądze
i oczekujesz osiągania ponadprzeciętnych rezultatów, Twój biznes potrzebuje efektu WOW na wielu płaszczyznach.
Dlaczego?
Ponieważ biznes to wartościowe i długotrwałe relacje.
Pamiętaj:
musisz zapewnić im niezapomniane doświadczenia!
Dziś, po wielu latach prowadzenia własnej działalności, wciąż przede wszystkim stawiam
na jakość i potrafię ją odróżnić od nadjakości.- Jola Taperek
Już od dziecka zwracałam uwagę na szczegóły, których inni w ogóle nie dostrzegali. Nie uszła mojej uwadze żadna niedoskonałość.
Na początku traktowałam tę „przypadłość” jako udrękę, ponieważ ciągle miałam wewnętrzną potrzebę ulepszania niemalże wszystkiego. Mogę się tylko domyślać, co musiały przeżywać osoby w moim otoczeniu. Do dziś jestem bardzo wymagająca przede wszystkim wobec siebie, ale także wobec osób, z którymi współpracuję.
Dlatego ogromnym wyzwaniem było dla mnie zaakceptowanie faktu, że nie chodzi o to, aby było idealnie. Wiele lat zajęło mi też wypracowanie w sobie zgody na to, że „zrobione jest lepsze od doskonałego”. Taki napis wisi nawet na mojej tablicy nad biurkiem.
Od najmłodszych lat jestem też bardzo zaradna i przedsiębiorcza. Zawsze lubiłam zarabiać pieniądze. Pamiętam, kiedy jako mała dziewczynka zrywałam z przyjaciółką bez, a potem sprzedawałyśmy go pod sklepem spożywczym na osiedlu. Albo chodziłyśmy na ogródki działkowe i prosiłyśmy różne osoby o kwiaty,
a potem nimi handlowałyśmy.
Odkąd sięgam pamięcią, towarzyszy mi zmiana, którą bardzo lubię i na którą jestem gotowa. Bardzo szybko potrafię dostosować się do nowych okoliczności. Każdą trudność traktuję jako wyzwanie i mam w sobie odwagę do podejmowania szybkich i wymagających decyzji.
Już od dziecka zwracałam uwagę na szczegóły, których inni
w ogóle nie dostrzegali. Nie uszła mojej uwadze żadna niedoskonałość.
Na początku traktowałam tę „przypadłość” jako udrękę, ponieważ ciągle miałam wewnętrzną potrzebę ulepszania niemalże wszystkiego. Mogę się tylko domyślać, co musiały przeżywać osoby w moim otoczeniu. Do dziś jestem bardzo wymagająca przede wszystkim wobec siebie, ale także wobec osób, z którymi współpracuję.
Dlatego ogromnym wyzwaniem było dla mnie zaakceptowanie faktu, że nie chodzi o to, aby było idealnie. Wiele lat zajęło mi też wypracowanie w sobie zgody na to, że „zrobione jest lepsze od doskonałego”. Taki napis wisi nawet na mojej tablicy nad biurkiem.
Od najmłodszych lat jestem też bardzo zaradna i przedsiębiorcza. Zawsze lubiłam zarabiać pieniądze. Pamiętam, kiedy jako mała dziewczynka zrywałam z przyjaciółką bez, a potem sprzedawałyśmy go pod sklepem spożywczym na osiedlu. Albo chodziłyśmy na ogródki działkowe i prosiłyśmy różne osoby
o kwiaty, a potem nimi handlowałyśmy.
Odkąd sięgam pamięcią, towarzyszy mi zmiana, którą bardzo lubię i na którą jestem gotowa. Bardzo szybko potrafię dostosować się do nowych okoliczności. Każdą trudność traktuję jako wyzwanie
i mam w sobie odwagę do podejmowania szybkich i wymagających decyzji.
Już od dziecka zwracałam uwagę na szczegóły, których inni w ogóle nie dostrzegali. Nie uszła mojej uwadze żadna niedoskonałość.
Na początku traktowałam tę „przypadłość” jako udrękę, ponieważ ciągle miałam wewnętrzną potrzebę ulepszania niemalże wszystkiego. Mogę się tylko domyślać, co musiały przeżywać osoby w moim otoczeniu. Do dziś jestem bardzo wymagająca przede wszystkim wobec siebie, ale także wobec osób, z którymi współpracuję.
Dlatego ogromnym wyzwaniem było dla mnie zaakceptowanie faktu, że nie chodzi o to, aby było idealnie. Wiele lat zajęło mi też wypracowanie w sobie zgody na to, że „zrobione jest lepsze od doskonałego”. Taki napis wisi nawet na mojej tablicy nad biurkiem.
Od najmłodszych lat jestem też bardzo zaradna i przedsiębiorcza. Zawsze lubiłam zarabiać pieniądze. Pamiętam, kiedy jako mała dziewczynka zrywałam
z przyjaciółką bez, a potem sprzedawałyśmy go pod sklepem spożywczym na osiedlu. Albo chodziłyśmy na ogródki działkowe
i prosiłyśmy różne osoby o kwiaty,
a potem nimi handlowałyśmy.
Odkąd sięgam pamięcią, towarzyszy mi zmiana, którą bardzo lubię i na którą jestem gotowa. Bardzo szybko potrafię dostosować się do nowych okoliczności. Każdą trudność traktuję jako wyzwanie i mam w sobie odwagę do podejmowania szybkich
i wymagających decyzji.